radar "suszarka"...co o tym myślicie?

[sew1981]

toocool, przeciez pisze wyraznie...jechalem za szybko, zapłaciłem mandat i o to sie nie burze:
"zatrzymali mnie - zaplacilem mandat. ale odwołałem się od sposobu zatrzymywania..."...czytaj wyraznie.
chodzi mi o sposob ich zatrzymywania..wyskakuje ci przed maska sama...a miejsca mial duzo..zeby mnie wczesniej ostrzec..mieli radar laserowy...rozumiesz? poza tym miejsca gdzie sie tajniacza są czesto wiadomymi pułapkami...i dlatego w taki sposob zatrzymuja, tuż przed macha...bo nie maja tam innej mozliwosci...tym samym powoduja zagrozenie ruchu, zdrowia i zycia...nie tylko ja, ktory jade za szybko, kumatos?

[ Dodano: Pią 30 Paź, 09 00:20 ]
poza tym..dobrze wiesz..ze stoja na 50 tam gdzie maja pewnosc ze ludzie beda to lamac..mnie osobiscie zatrzymali na szerokiej dwupasmowce...stali pod ciemna latarnia...o 22.30..wiec sorry...ale nie uwazam zeby mi tam jelen,albo cos wyskoczylo

[ Dodano: Pią 30 Paź, 09 00:21 ]
ciekawe czy jezdzisz 50 na godzine po pustych dwupasmowkach o 22.30...chcialbym w to wierzyc :lol:

[AdamB]

poza tym..dobrze wiesz..ze stoja na 50 tam gdzie maja pewnosc ze ludzie beda to lamac..mnie osobiscie zatrzymali na szerokiej dwupasmowce...stali pod ciemna latarnia...o 22.30..wiec sorry...ale nie uwazam zeby mi tam jelen,albo cos wyskoczylo

Po to są dwupasmówki z 50 żeby na nich łapać za prędkość. To jest taki pewien sposób pobierania winiet za przejazd tą prawie autostradą. :szeroki_usmiech

[Thundi]

Policjant wyskoczył prosto przed maskę - biorąc pod uwagę prędkości to "wyskoczył" trochę się zmienia:
przy prędkości 50km/h auto przejeżdża około 13m w ciągu sekundy więc jeśli policjant stał 100m przed autem (znaczy dokonywał pomiaru z odległości 100m) to wy pokonali byście dystans do niego w ciągu około 9s więc jest to czas wystarczający na odłożenie fotoradaru i wystawienie lizaka (tak abyście nie stwierdzili że wyskoczył przed maskę)
Ale jeśli jedziecie 100km/h to odległość 100m pokonacie w niecałe 4s i tu przy tych samych czasach policjanta (odłożenie fotoradaru pokazanie lizaka) właśnie niemal wyskakuje on praktycznie przed maskę (dodam jeszcze że średnio auto zatrzymuje się na dystansie 35m (z 100km/h) a przy tej prędkości pokonuje ono 27m w ciągu sekundy więc jeśli 1s trwa pomiar i wystawienie lizaka to wy do momentu zatrzymania przejedziecie ponad 60m)

[sew1981]

Thundi, okej..okej..oczywiste rzeczy....ale miski specjalnie stoją w miejscach, gdzie przepis typu 50 km/h nie ma zadnego sensu...szczegolnie o 22.30. Mały wysiłek dla nich. powinni stać w miejscach...gdzie jest faktycznie niebezpiecznie - bo tam gosc ktory jedzie 100 km/h robi wieksze zagrozenie niz gostek ktory jedzie po takiej prawie autostradzie jak pisze Adam...to chyba jasne

[ Dodano: Pią 30 Paź, 09 19:49 ]
a poza tym powtarzam ze łosiek miał laserówke...która ma zasięg na płaskim ponad 2 km spokojnie....

[Thundi]

Thundi, okej..okej..oczywiste rzeczy....ale miski specjalnie stoją w miejscach, gdzie przepis typu 50 km/h nie ma zadnego sensu...szczegolnie o 22.30. Mały wysiłek dla nich. powinni stać w miejscach...gdzie jest faktycznie niebezpiecznie - bo tam gosc ktory jedzie 100 km/h robi wieksze zagrozenie niz gostek ktory jedzie po takiej prawie autostradzie jak pisze Adam...to chyba jasne

Tyle że nikt nie potrafi wskazać miejsca gdzie powinni stać a niemal wszyscy znają miejsca gdzie stać nie powinni (czytaj: nie na tych drogach co ja jeżdżę - to też moje słowa !! )

A na serio stoją w takich miejscach gdzie jest szansa że będzie ktoś jechał z prędkością ponadregulaminowoą (poza tym jak będzie ktoś za szybko jechał na niebezpiecznej drodze to kto inny go ukarze i wtedy zapamięta na całe życie (choć to życie może być krótkie)) a wiadomo że na 2pasmuwce w mieście niewiele osób będzie jechać tą 50siątką (lub 60km/h)

a poza tym powtarzam ze łosiek miał laserówke...która ma zasięg na płaskim ponad 2 km spokojnie....

Policjant to nie snajper a fotoradar nie ma lunety aby celować z 2km max to 200-300m z jakich cie będą mierzyć.

[sew1981]

"Policjant to nie snajper a fotoradar nie ma lunety aby celować z 2km max to 200-300m z jakich cie będą mierzyć."
ale laserowka ma takie mozliwosci , a ze barany nie potrafią ich wykorzystac , bo stoją za krzakiem albo latarnia...to inna sprawa
Thundi, wiadomo..przepis to przepis...ale przepisy tworzyli ludzie.. i niestety bywają czasem ułomne jak oni sami - np. 50 km/h na oswietlonej i pustej dwupasmowce o 22.30, a z ich ułomności korzystają równie ułomni misiaszki - bo nie chcą się zmęczyć prawdziwą pracą....to chyba zrozumiałe

[ Dodano: Sob 31 Paź, 09 09:01 ]
i mogę ci wzkazać miejsce gdzie powinni być - nie ma problemu....
jesli już chcą tak "pilnować ruchu" to na drogach gdzie jest realne zagrozenie - np osiedlowych , gdzie barany grzeją 100km/h zabijając prawie dzieci w wózkach
albo...tam gdzie tworzą się korki..aby pomagać w ich rozładowaniu
ale po co...lepiej stać na suszarce..i kosic mandaciki...od przeciętniaków i nabijać sobie "reputacje na służbie"
a najlepiej jakby zajeli się tropieniem..prawdziwych przestępców - tzn. np złodziei samochodowych - drogówka też by się mogła bardziej w to włączyć... :?

[ Dodano: Sob 31 Paź, 09 09:02 ]
tak apropos...za granicą nigdzie nie widziałem tylu misków na radarkach co w naszej Ojczyznie...

[misiekwaw]

dodam jeszcze że średnio auto zatrzymuje się na dystansie 35m (z 100km/h)

drobna uwaga :idea: jak na razie na odległości 35 metrów to wciąż zatrzymują się droższe bądź sportowe auta, w autach normalnych, nowoczesnych można przyjąć 39-40 metrów, a średnia na naszych drogach to pewnie z 50 albo wiecej :lol: ale dla potrzeb OCP możemy chyba przyjąć 40 metrów

[Thundi]

i niestety bywają czasem ułomne jak oni sami - np. 50 km/h na oswietlonej i pustej dwupasmowce o 22.30

Dlatego te 30min później możesz już jechać tą 60siątką (choć to małe pocieszenie )

Poza tym jeszcze jedna sprawa znaki ustawiane są pod wszystkie auta czyli przy danej prędkości ma być bezpiecznie małemu zwinnemu autu jak i dużej ciężarówce czy Tirowi i to niestety jest duży błąd Ale cóż taki kraj


MisiekWAW,

Dla Skody Octavii II 1.6FSI ta droga to 38,6m więc dla 1.9TDI (czy jeszcze gorzej 2.0TDI) ta droga będzie pewnie dłuższa.
Ale dla obrazowego pokazania już te 35m wystarczy (ale o 5 czy 10m kłócić się nie będę )

[misiekwaw]

MisiekWAW,

Dla Skody Octavii II 1.6FSI ta droga to 38,6m więc dla 1.9TDI (czy jeszcze gorzej 2.0TDI) ta droga będzie pewnie dłuższa.

powiedz, na jakiej podstawie tak sądzisz :?:

[Thundi]

powiedz, na jakiej podstawie tak sądzisz :?:

Większy silnik = większa masa = dłuższa droga hamowania (o ile hamulce nie zostały zmienione - zmienione pewnie są ale o ile nikt nie wie dlatego słowo "pewnie" a nie "na pewno")

[misiekwaw]

a widzisz :szeroki_usmiech hamulce są zmienione, nie wiem czy w 1.9TDI są większe, ale w 2.0 TDI na 100% są większe k
(jeśli jest analogicznie jak w Leonie to w 1.9 TDI sa takie jak w 1.6 a w 2.0 TDI są większe :idea: )

[Maicroft]

1.9 takie jak 1.6, a 2.0 wieksze tak samo jak 1.8 :szeroki_usmiech

[sew1981]

no właśnie..więc im cięższe autko..tym lepsze (dostosowane do masy tzn.) heble...zasada generalna oczywiscie z małymi wyjątkami
Thundi, "Poza tym jeszcze jedna sprawa znaki ustawiane są pod wszystkie auta czyli przy danej prędkości ma być bezpiecznie małemu zwinnemu autu jak i dużej ciężarówce czy Tirowi i to niestety jest duży błąd Ale cóż taki kraj".....i o to mi własnie chodzi..m.in. te przepisy...są nie dla ludzi tak naprawdę...oczywiśćie występują pewne róznice dotyczące predkości tira i osobówki ale...jakie one są? w mieście napewno małe....to tak jakby wsadzić do jednej klasy przedszkolaka i gimnazjaliste...- efekt....mierny edukacyjny osiągniemy...i zapchamy się jak w korkach naszych miast :P

[b707]

Poza tym jeszcze jedna sprawa znaki ustawiane są pod wszystkie auta czyli przy danej prędkości ma być bezpiecznie małemu zwinnemu autu jak i dużej ciężarówce czy Tirowi i to niestety jest duży błąd Ale cóż taki kraj

No jak ale na trasie auto osobowe może gnać nawet 130 a TIR ma do 80..

W mieście wyrównanie ograniczeń jest logiczne z punktu widzenia zarządzania ruchem. Łatwiej kontrolować ruch o pewnej mało rozrzuconej predkości niż gdy jedne auta jada 50 a inne 130... Nie sposób zaprogramować sygnalizacje tak by każdemu pasowało... Stąd korki bo widełki sygnalizatorów to własnie +/- 10-15 km/h do ograniczenia. Wielu gna zbyt szybk co zmusza ich do stawania przed sygnalizacją... Brak płynności u częscie prowadzi do braku jej w całym ruchu. Dodajmy do tego jeszcze "inteligętne" systemy kontroli które próbują upłynniać ruch... ale ona są opracowane z myślą o inteligetnych i przepisowo jeżdących kierowcach... a w polskim świcie cwaniactwa i grzania ile fabryka dała efekty jest jaki jest... i system głupieje od głupoty.
Nie można faworyzowac przecież tych co lubią szybko gnać lub tych co lubią jeździć na PSJ...

Moim zdaniem cześcią kursó na PJ powinno być własnie zapoznanie z podstawami Inżynierii Komunikacji a przedewszystkim Ruchu drogowego i sterowania nim. IMHO taka wiedze sprawiła by że każdemu było by łatwiej zrozumiec przepisy oraz środowisko w którym się poruszamy.
pzdr

[sew1981]

b707, tez prawda

[misiek^wro]

Ja ostatnio mialem taka sytuacje z drogowka, ze na moscie milenijnym we Wroclawiu ( jakis dobry kawalek 2 pasmowki prostej z super asfaltem jechalem w okolicach 65-75 km/h. Tyle pokazywal mi moj licznik, ktory weryfikowal w czechach na tych ichnich radarkach stawianych w kazdej wiosce. Radar w kazdej wiosce przy 60km/h ( licznikowych ) pokazywal mi predkosc 53-56 km/h. Jakiez bylo moje zdziwienie, jak Pan wladza pokazal mi pomiar dokonany 33 sekundy temu z predkoscia 87 km/h. Oczywiscie delikatnie zakwestionowalem, ze wiem ze tutaj stoja bardzo czesto i nigdy nie jezdze wiecej niz 10km/h szybciej od dozwolonej, ponadto mialem juz jedna czolowke w miescie, przez idiote jadacego na czerwonym i wiecej nie chce - stad staram sie w miescie jezdzic naprawde ostroznie. Pan policjant wzial moje dokumenty, poszedl do autka, pozniej wrocil, usmiechnal sie i zyczyl szerokiej drogi.

Takze chyba najgorszym w tej calej ukladance jest czlowiek. Slyszalem od znajomego z drogowki, ze bardzo wazny jest kat dokonania pomiaru.

Pewnie na fakt tego, ze mnie puscil, gralo to ze jechalem grzecznie prawym pasem.


Teraz nie wiem czy to byla dobra wola p. wladzy, czy tez faktycznie byl na szkoleniu i sie przyuczal do pomiaru. Czy po prostu chlopaki sobie stali, zatrzymywali i pozniej puszczali za lekkie przekroczenia wolno a pilowali tych, co jada tam powyzej 90... bo takich nie brakuje.

W kazdym razie big up'y dla tego Pana